poniedziałek, 26 października 2015

Mody Hultaforsa

 
 



























 

Dziś mam dla was kilka fotek zmodyfikowanej siekierki firmy Hultafors. Co ciekawe ta konkretna siekierka kosztowała tylko 40zł! Jeśli chcecie możecie ją nabyć w sklepach Jula. Waży 500g, rękojeść wykonana prawdopodobnie z Jesionu, choć producent podaje że to brzoza. 
Modyfikacje obejmują zrobienie pochewki, dla bezpieczeństwa samego ostrza, jak i dla bezpieczeństwa innego sprzętu który przebywa z nią w plecaku. Dodałem też osłonkę na trzonek, która może i utrudnia lekko dokładniejsze prace, ale skutecznie chroni trzonek przed obiciem. Zachęcam do zakupu, i oczywiście do samodzielnego modyfikowania swoich siekier ;)
 
    






poniedziałek, 21 września 2015

Modyfikacje Mory Classic 2

Oryginalna farba zdjęta papierem ściernym i zastąpiona bejcą rustykalną w kolorze Ciemny Dąb w ilości około 6 warstw. Pochewka owinięta kawałkiem skóry odzyskanym z samochodowych siedzeń i związana rzemieniem. Ucho do przewleczenia na pasku usunięte i zastąpione skórzanym odpowiednikiem, jako mocowanie użyłem nitów. Czas pracy bez wliczania czasu schnięcia poszczególnych warstw bejcy, jakieś 2 godziny. Zachęcam do tego typu personalizowania swoich noży, szczególnie tych tanich ;) 


czwartek, 3 września 2015

Modyfikacje Kershaw Camp 10

Nie ukrywam że jestem fanem drewna, skóry, i naturalnych materiałów. Zawsze wolałem ciepłą drewnianą rękojeść od zimnego kratonu, czy innej gumy lub plastiku. To samo z pochewkami. Dużo bardziej podobają mi się te skórzane niż choćby kydeks, któremu brakuje duszy. Dlatego postanowiłem zmodyfikować nieco mojego Kershawa. Modyfikacja obejmuje oczywiście rękojeść. Pochewka też jest w planach, ale najpierw muszę "upolować" w jakimś sklepie materiał na nią. Poniżej prezentuje poszczególne etapy, a na samym dole efekt końcowy mojej pracy.


Tak wygląda oryginalna maczeta.


Po rozebraniu maczety, odrysowujemy tang na przygotowanych kawałkach drewna które będą stanowiły rękojeść.


Następnie przy pomocy dłuta drążymy dziury odpowiadające wielkości tangu, ważne zeby nie zrobić ich zbyt głebokich dlatego ten etap wymaga skupienia i dokładności.

Przy pomocy wiertarki wiercimy otwory na piny.

Postanowiłem że pozbęde się powłoki ze szlifu, więc gąbka ścierna w ruch!

Przed klejeniem ostrze należy zabezpieczyć. Na krawędź tnącą najlepiej nałożyć tekturę i zalepić to taśmą.

Do klejenia użyłem kleju epoksydowego.

Gdy klej już chwycił, pozostało nam tylko obrobienie rękojeści. Ja posiłkowałem się tarnikiem.

Gdy kształt rękojeści był już gotowy, wziąłem się za wygłądzanie przy pomocy pilnika do metalu.

Ostatnim etapem było wygładzenie papierem ściernym o różnych gradacjach.

Gotową rękojeść zabezpieczyłem olejem lnianym, dodałem także pętelkę z rzemyka.




piątek, 3 lipca 2015

System wieszania kociołka z regulacją wysokości

Prezentuje wam znany system zawieszania kociołka czy innego rodzaju naczyń z pałąkiem. Sposób ten wykorzystuje wszędzie tam gdzie chce zostać na dłuższy czas. Pozwala on płynnie regulować wysokość zawieszenia naszego naczynia, a także łatwo i szybko zdjąć je znad ognia. Ja do gotowania używam kanki na mleko więc taki system wieszania bardzo mi odpowiada.

Do wykonania wieszaka będziemy potrzebowali:
-Kij długi 
-Kij krótki z gałęzią która będzie stanowiła hak
-Kij z rozwidleniem skierowanym do góry
-Kij z rozwidleniem skierowanym do dołu
(Na poniższym obrazku kije z rozwidleniem są trochę za krótkie, w trakcie pracy zmieniłem je na dłuższe co widać na zdjęciach z efektem końcowym)

Kije z rozwidleniem należy zaostrzyć


                                       
            Na krótszym kiju robimy nacięcia tak jak na zdjęciu poniżej
 
 
Dłuższy kij należy na końcu zaostrzyć w klin schodzący w jedną stronę 

           Dłuższy kij mocujemy za pomocą tych rozwidlonych do ziemi
                           W ten sposób wieszamy kociołek nad ogniskiem

      Wbrew pozorom jest to bardzo stabilna i wytrzymałą konstrukcja





 Przy budowie warto pamiętać o użyciu świeżego drewna, które lepiej zniesie wysoką temperaturę ogniska i nie zacznie się palić. Jeśli jednak nie możecie znaleźć świeżych gałęzi bez konieczności niszczenia żywych  drzew, możecie posłużyć się tymi suchymi ;)  Miłej zabawy i pamiętajcie że przy pracy z ostrymi narzędziami trzeba zachować najwyższą ostrożność, a zabierając w teren nóż, zawsze zabierać też apteczkę.



Cześć

Witajcie. W pierwszym poście chciałbym przede wszystkim was przywitać. Kolejną sprawą narzucającą się jest naturalnie temat wpisów jakie będą się tu pojawiały. Mam zamiar dzielić się z wami swoimi przeżyciami, doświadczeniami i wiedzą z zakresu bushcraftu, outdooru i tym podobnych. Możliwe że będę też wrzucał moje opinie o sprzęcie a w szczególności o nożach. Czasem może się pojawić coś z rękodzieła czyli nurtu DIY. Tak więc serdecznie zapraszam do śledzenia, mam nadzieje że z przyjemnością będziecie tu wpadać :)